wtorek, 22 stycznia 2013

Rok 2013 a bielony stolik ....

Mówi się, że z każdy kolejny rok przynosi zmiany. Często się tak po prostu tylko mówi, niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Mówimy tak, bo też chyba w głębi duszy liczymy na to, że w końcu, że może to właśnie w tym roku spotka nas coś cudownego, niespodziewanego, rewelacyjnego. Coś innego. 

U mnie akurat Nowy Rok dosłownie przyniósł ogromne zmiany. Spędziłam go praktycznie na walizkach, zmieniliśmy mieszkanie na większe i fajniejsze. A na walizkach Nowy Rok, bo decyzja była niezwykle nieoczekiwana  więc musieliśmy przenieść się do nowego mieszkania w baaaaaaaardzo krótkim czasie. 

Na szczęście nie byliśmy sami w przeprowadzce, okazało się, iż mamy cudowniejszych przyjaciół niż myśleliśmy ( choć myślałam, że raczej bardziej cudowni być nie mogą, a jednak ... :)). 

W ostatnich tygodniach jestem więc pochłonięta urządzaniem nowego mieszkania.... Na przemian z chorowaniem :(( Niestety choroba pokrzyżowała mi strasznie plany, dziś miałam być na pokazie premierowym kolekcji MOHITO .... Bardzo nad tym ubolewam, bo to moja ulubiona Polska marka. 

Na początek pokażę Wam mój stolik w kuchni, na razie tylko stolik a już wkrótce całą kuchnię. 
Jak nabywałam stolik to wyglądał tak: 


Zdjęcie nie oddaje rzeczywistości, wyglądał po prostu tragicznie. Każda nóżka w inną stronę się wybierała, lakieru prawie nie było więc łatwo było się pozbyć resztek. Prawdę mówiąc liczyłam na to, że właśnie będzie  sytuacja tragiczna. Z czystym sumieniem "odnowiliśmy go". Czyli zeszlifowaliśmy, pomalowaliśmy na biały kolor, ale tak aby było to bielone drewno. Teraz wygląda tak: 




Teraz tylko krzesła... albo aż, bo kłopot z nimi ogromny. Nie wiem jakie! Najbardziej podobają mi się takie jak poniżej, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć. 


Są podobne, jednak to nie to samo: 


A może Eames Chair ?


Najbardziej skłaniam się do opcji jedno eames a drugie drewniane ze zdjęcia nr 1, ale gdzie je znaleźć? Może ma ktoś jakiś pomysł ? 

Źródło zdjęć: pinterest.com

Betti Design już w Polsce


Betti Design podoba mi się. Klasyczne kroje podkreślają naturalne kobiece piękno. 









Oto informacja prasowa marki, która od stycznia dostępna już w Polsce. 

Betti Design, to międzynarodowa sieć nowoczesnych butików – showroomów, działających w Londynie, Dubaju i Warszawie.
Beata Flis, autorka kolekcji, jest cenioną w Wielkiej Brytanii projektantką i dekoratorem wnętrz. W jej projektach widać wyraźnie inspirację stylem Jackie Kennedy i modą tamtego okresu.
Betti Design, to marka, która w nowatorski sposób interpretuje klasyczny, londyński styl i adaptuje go na potrzeby nowoczesnych, aktywnych kobiet.
Ubrania szyte z najwyższej jakości tkanin, perfekcyjna konstrukcja, kroje nawiązujące do stylistyki lat sześćdziesiątych oraz niepowtarzalny design, to główne atuty marki.
W kolekcji A/W 2013 znajdziemy między innymi spódnice-bombki, eleganckie sukienki z wełny i kaszmiru, jedwabne topy, które z powodzeniem sprawdzą się jako tuniki oraz kreacje wieczorowe pełne orientalnej zmysłowości.
Urozmaiceniem klasycznych krojów jest ciekawa, trójwymiarowa faktura materiałów, odważne połączenia tkanin, subtelne aplikacje przy wykończeniach oraz bardzo modny w tym sezonie wzór angielskiej kraty (tzw. tartan).
Odcienie szarości, nasycone pastele, cieple, czekoladowe brązy, beże, przygaszone zielenie oraz ponadczasowa czerń, to tylko kilka propozycji z bogatej palety kolorystycznej, którą mogą Państwo znaleźć w naszym butiku.
Betti Design, to rozpoznawalny styl, kobiece kroje, które służą każdej sylwetce oraz najwyższa jakość. To przede wszystkim miłość do projektowania…

czwartek, 17 stycznia 2013

Jak będzie wyglądać wiosna?

a tak właśnie:










Chciałam pokazać tylko zdjęcia, ale nie mogę. Muszę wspomnieć o konsekwencji z jaką idzie do przodu Mohito. Konsekwencji, która świetnie łączy "Miejski szyk" z kobiecością. Okazuje się, że ubranie do pracy nie musi być nudnym mundurkiem.
Marka wprowadziła w nowym sezonie coś jeszcze - odrobinę poczucia luksusu, nie za wiele, tak w sam raz.
Wybrałyście już coś dla siebie? ja na pewno będę polować na sandałki z przedostatniego zdjęcia.

środa, 16 stycznia 2013

Mohito sięga szczytów

Potrzebuję słońca, na gwałt, na już... Coraz gorzej ze mną, coraz bardziej ponura jestem, swą ponurością prawie dorównuje brzydocie leżącego na ulicach śniegu. Ponoć Ci smutni i pesymistyczni są wzorowymi pracownikami ( klik, klik).... wcale mnie to nie pociesza.
I tak pomoc w potrzebie nadeszła z najmniej oczekiwanej strony .... Dostałam maila ze zdjęciami najnowszej kolekcji MOHITO. Jaki cudowny to był mail... pełen słońca, radości. Od razu wpadły mi do głowy też takie pytania: czy to możliwe, aby sieciówka dorównywała kolekcjom znanych na świecie projektantów a do tego nie zrujnowała mi portfela? Czy to możliwe, aby sieciówka inspirowała się a nie kopiowała? Wow, okazuje się, że jednak da się...

Zapraszam na słoneczny film