„We współpracy chodzi o to,
by robić to, co trzeba z właściwymi ludźmi. Powinna ona skutkować nowymi
możliwościami i produktami, jednak bez odcinania się od tożsamości własnej marki.
Tak właśnie było w przypadku mojej współpracy z Lee. Nawiązał się między nami bardzo ciekawy i twórczy dialog. Ich doświadczenie i specjalistyczne maszyny umożliwiły mi stworzenie kolekcji pięciu modeli odzieży o dobrej jakości i niewygórowanej cenie.
Tak właśnie było w przypadku mojej współpracy z Lee. Nawiązał się między nami bardzo ciekawy i twórczy dialog. Ich doświadczenie i specjalistyczne maszyny umożliwiły mi stworzenie kolekcji pięciu modeli odzieży o dobrej jakości i niewygórowanej cenie.
Linia ta miała być
uzupełnieniem mojej kolekcji KRISVANASSCHE, a więc czerpie inspirację z tych
samych źródeł i odznacza się tą samą kolorystyką co kreacje, które prezentuję
na wybiegach”.
Kris Van Assche,
Paryż, kwiecień 2012 r.
Więc i Lee doczekało się linii desygnowanej znanym nazwiskiem. Czy ta kolekcja wniesie powiew świeżości na półki Lee?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz