środa, 29 czerwca 2011

Mamapiki

Bardzo spodobała mi się filozofia projektantem marki Mamapiki: "tworzone przez przyjaciół dla przyjaciół". I muszę przyznać z całą szczerością, że czuć wierność tej maksymie projektantek w każdej stworzonej przez nie rzeczy. Duet - Marta Grabińska i Kasia Rysiak kryje się pod tą nazwą. Dziewczyny są absolwentkami łódzkiego ASP. Ich styl jest streetowy, inspirowany aktywnym życiem. Typowe weekendowe ciuszki z odrobiną wariacji.  

Ubrania sprawiają wrażenie, że projektantki w pierwszej kolejności stawiają na wygodę, w dalszej kolejności na oryginalność i zbieżność z dominującymi trendami lansowanymi przez wybiegi. 

Muszę przyznać, że świetnie wpasowują się w potrzeby "ulicy". Ich świeże podejście do mody sprawia, iż chce się mieć niejedną rzecz w swojej szafie :). Ubrania wyglądają jakby dziewczyny projektowały "od niechcenia". Odnoszę wrażenie, że przychodzi im to niewiarygodnie lekko - taka realizacja potencjału talentu w czystej postaci.

 
Mamapiki można rozpoznać na ulicy dzięki specyficznym cięciom i szyciom układającym się w geometryczne wzory. Projektantki często wykorzystują ortalion, który w tym wydaniu nie wygląda banalnie i obciachowo :)  Kolekcja jest kolorowa, radosna i  energetyczna.

Ubrania z kolekcji można kupić w TeskoBlog Store.
Zdjęcia są własnością Mamapiki.  
 

wtorek, 21 czerwca 2011

Newsy z ogródka Suffrage

Pamiętacie markę Suffrage? Miałam okazję niedawno gościć Anetę Kawecką, projektantkę i właścicielkę marki w Gdańsku :) Bardzo miłe, babskie spotkanie. Plotkowałyśmy o modzie, o życiu, tak jakbyśmy znały się wieki. Podziwiam Anetę za jej odwagę i siłę, w tak młodym wieku zwiedziła już niemal cały świat, poznała kulturę wschodu i wybrała swoje miejsce do życia w Paryżu, więc tym bardziej trudno jej realizować swoje marzenia. Aneta zdradziła mi, że ubrania z jej kolekcji można już kupić w Polsce, oto adresy sklepów:

Fu-Ku Concept store ul. Sienkiewicza 8a, Wrocław, http://www.fu-ku.pl/, 
Mały Gruby Budda, ul. Traugutta 86 (róg Traugutta i Do Studzienki) - lokal w podwórzu, Gdańsk, http://www.malygrubybudda.pl/moda,32.html
Very Very w Warszawie, http://veryvery.pl/



Zachęcam do polubienia fan page http://www.facebook.com/pages/Suffrage-Paris/182530421775662Może jakąś sukienkę będzie można zgarnąć już wkrótce :)

Pomarańczowy płaszcz vol. II

A więc przyszedł czas na zaprezentowanie Wam mojego pomarańczowego płaszczyka na modelce. Różową podszewkę wszyłam ręcznie, jedyną ozdobą jest sprzączka przy paseczku, który bardziej służy za ozdobę niż faktycznie za zapinanie :)


Foto: Syla.

I co teraz o nim sądzicie?

sobota, 18 czerwca 2011

Magazyn Trendy

Z okazji mniejszego natłoku obowiązków, który nieodzownie wiąże się z dniami weekendowymi postanowiłam nadrobić prasowe zaległości. Mam tak, że kupuję magazyny, układam w kupeczkę i kiedy nadchodzi właśnie taki czas jak dziś zaczynam je czytać. Muszą swoje odleżeć :) Niekiedy czekają miesiąc, niekiedy kilka dni... Celebruję w ten sposób swój własny, osobisty obrządek czytania gazet. Najpierw je przeglądam a później wracam na początek i czytam od deski do deski. 
Swoją listę "do przeczytania" wzbogaciłam ostatnio o TRENDY. I szczerze polecam. Szczególnie rozmowę Larrego Grobela z Sharon Stone. Nie jest to wywiad z typu: gwiazda opowiada o swoim gwiazdorskim życiu. Jest to wywiad o trudzie bycia sobą w wieku 50 lat, o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, o bezkompromisowej wierności swoim ideałom, o prezerwatywach, o seksie, o HIV. Stone w rozmowie nie jest słodka, nie jest czarująca - mam nieodparte wrażenie, że po prostu jest szczera. Czasami bezczelna, wulgarna. Jak od niechcenia mówi o swojej pracy, wspomina o planach na przyszłość. Polecam wywiad. Ja pochłonęłam go w ułamku sekundy.  Ach, no tak i jeszcze te zdjęcia :) 

Sharon Stone, Magazyn Trendy


piątek, 17 czerwca 2011

Bezkresnych łąk oceany ....

Letnio-leniwie dawno się nie czułam, wpadłam w melancholię podgrzaną anielskimi widokami. Takie obrazki pamiętam z dzieciństwa. Łąki kwiatów, łany zboża na polach i delikatny szum wiatru we włosach. Piękna, nietknięta techniką wieś Polska. Ale tak naprawdę to tylko nie wiele tej wsi takiej się zostało, tuż za plecami słychać warkot maszyn stolarskich. Taka ta wieś jest teraz ... na szczęście na zdjęciach można uchwycić ulotne chwile wspomnień... 







Buty - BootSquare/ spódnica - Motivi/ t-shirt - sh/ torebka - F&F

SFD 2011: Ewa Minge i jej Solidarity

Wszem i wobec krzyczą nam, że Ewa Minge wielką projektantką jest ... i powiem Wam, że to prawda. Uprzedmiotawiając troszkę wszystkich pozostałych projektantów, którzy byli obecni na SFD i sprowadzając ich do roli tła, faktycznie Ewa Minge wypadła wyjątkowo korzystnie. Jakość materiałów, jakość wykonania, ilość sylwetek to wszystko złożyło się na sukces pokazu, więc gdy tak wiele składników jest rewelacyjnych to i całość należy podkreślić czerwoną kreską i podpisać: fantastyczna kolekcja. Kolekcję już widziałam wcześniej na zdjęciach pewnie gdyby to była premiera inaczej bym myślała, ale to był tylko powiew wspomnienia o nowatorskiej, wizjonerskiej kolekcji. Sukienki mimo lekkich materiałów z których wykonane zostały, lekkości nie miały i również tą lekkość odbierały sylwetkom modelek. Bardzo natomiast spodobał mi się krój kołnierzyka przy marynarkach i bluzeczkach, który zdecydowanie odmładza ( o ile kołnierzyk może odmładzać :)) Hmm. podsumowując: z zachwytu nie pieję, ale tez nie mogę powiedzieć, że nie podobało mi się, bo owszem podkreślę raz jeszcze - wykonanie mistrzostwo świata ! 









Foto by Ja.

SFD: 2011 - Shumik 100%

Dlaczego wciąż chodzi mi po głowie, to co na głowę wrzuciły Karina Goźdź i Ania Leszkiewicz? Chyba do grona stereotypów powinno przejść przekonanie, że prostota obroni się zawsze. I tak było również w przypadku kolekcji zaprezentowanej przez duet pod którym owe panie się ukrywają - Shumik 100%. Filcowe nakrycia w postaci wariacji na temat  melonika, feza i cylindra prezentowały się wyjątkowo dobrze w gustownych stylizacjach odpowiednio dobranych kolorystycznie. Projektantki nie pozostały obojętne tegorocznym trendom i kolory fluo królowały. Połączenie pomarańczu i różu wypadło wyśmienicie :)   









Długie zamaszyste spódnice, spodnie dzwony, geometryczne kształty - czy tak wygląda Sopot o 5 rano ?. 
Pokaz bawił oko, aczkolwiek spodziewałam się czegoś innego. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wg trendsetterów wskazują, iż źródłem inspiracji nakryć głowy w nadchodzącym sezonie mają być turbany... liczyłam raczej na większy wybieg ku przyszłości .... 

czwartek, 16 czerwca 2011

Biała sukienka

Jestem już na drugiej stronie Polski :) Rano byłam jeszcze u góry a teraz jestem już na dole. Podróż trwała troszkę dużej niż planowałam, ale to z tej przyczyny, iż mili panowie w niebieskich, mało gustownych mundurkach zaprosili mnie na małą pogawędkę w Koninie. Nie mam doświadczenia w tego typu spotkaniach, generalnie mam zasadę, że nie zatrzymuję się w czasie podróży w celu zagadywana obcych, ale tym razem, skoro mnie poprosili wyjątek zrobiłam. Praktycznie, po oświadczeniu mi, iż przekroczyłam prędkość, no cóż miałam zrobić,  przyznałam się, biłam w pierś, a wręcz poprosiłam o ukaranie, no bo skoro nie można .... Ale panowie byli tak mili, że przedstawili mi listę argumentów dlaczego powinni mnie łagodnie potraktować i wiele z nimi nie dyskutując podziękowałam za miłe spotkanie.
A teraz kilka zdjęć, które zrobiła mi w niedzielę Kaya. Tak prezentowałam się podczas drugiego dnia Sopot Fashion Days. 






Sukienka - H&M, buty, okulary - no name, torebka - H&M.

Kayu, bardzo Ci dziękuję za fotki :)

środa, 15 czerwca 2011

SFD 2011: Bohoboco / Michał Starost

Jak to nad morzem bywa wiatr dość często gra pierwsze skrzypce i tak również było w przypadku pokazu Bohoboco i Michała Starost. Może najpierw kilka słów o BOHOBOCO. Jednym słowem: zjawiskowe looki. Modelki sunęły po wybiegu tańcząc z wiatrem, dla oka - niesamowite przedstawienie.

Za udostępnienie zdjęcia dziękuję Kayi
Zwiewne dzianiny pozwalają na swobodę w ruchu a ich proste kroje nadają sylwetce elegancji. 

Michał Starost na pokaz kolekcji "Blooming" zaprosił nas tuż nad brzeg morza, do ogrodu Sofitel Grand Sopot. Tym razem wiatr pląsał flamenco z modelkami. Sukienki ozdobione barwnymi motywami kwiecistych ogrodów idealnie wpasowały się w nastrój ogrodu.

Za udostępnienie zdjęcia dziękuję Kayi




A w Sopocie przy sobocie ...


Wyglądałam tak: buty - no name, sukienka DIY :) 

I polecam wszystkim przebój PROJEKT TROJZAB MONTELANSINO 


wtorek, 14 czerwca 2011

SFD 2011: Natascha Pavluchenko

Kolekcja Nataschy Pavluchenko nie była jakoś specjalnie rewolucyjna, ale chodziła mi po głowie i wychodziła ceglastą, pikowaną kopertówkę. Pikowane płaszcze, sukienki, spodnie .....





... więc ja do tej kolekcji dorzucam moją pikowaną torebeczkę, którą dziś na szybciora sobie uszyłam :) 


poniedziałek, 13 czerwca 2011

Bubbleroom

Nie wiem czy wiecie, ale Bubbleroom już jest dostępny w wersji dla Polaków :D, a do 21 czerwca przesyłka gratis, więc jeżeli komuś się marzy płaszczyk D&G albo buty Acne niech klika


Pewnie się już domyśliliście, że oszalałam chwilowo na punkcie wszystkiego co jest pomarańczowe, więc musiałam zakochać się w tych butach ....
.... szkoda tylko, że ten niebieski to nie różowy i już byłyby w moim koszyczku ...
Kupić - nie kupić, kupić - nie kupić ....