poniedziałek, 2 kwietnia 2012

I want to ride my bicycle




Tak, ta piosenka chodzi za mną w dzień i w nocy. Gnana wielką potrzebą posiadania roweru na własność rozpoczęłam poszukiwania tego jednego, jedynego. Sprawa nie jest prosta, bo nie mogę iść po prostu do sklepu i kupić rower. Przecież żaden nie będzie idealny, każdemu coś brakuje. No i te ceny, przyznam, że przerażają. Przecież nie będę jeździć na nim wyczynowo. Czysto rekreacjo - towarzysko. Już nawet rozpoczęłam użalanie się nad sobą, że go nie posiadam, ale na szczęście pogoda przyszła z odsieczą  i sypnęła śniegiem. Ale kalendarz mówi, że mamy wiosnę a lato tuż tuż, więc rower potrzebny na gwałt!
Poszukuję roweru tak pięknego, że będę z zachwytu codziennie rano spożywając kawę spoglądać na taras w celu upewnienia się, iż to cudo jest moje, ale równocześnie tak bardzo oryginalnego, że tylko ja taki posiadać będę chciała. Widział ktoś taki? No cóż, i taki problem ze mną. A może tak Chanel .... 

Chanel

Fendi

Gucci

Hermes



Najbardziej to jednak chciałabym taki retro, który swoje w starej stodole tudzież garażu odleżał i z wielkiej wdzięczności mi za renowację będzie długie lata służył ....




2 komentarze:

  1. http://allegro.pl/rozowe-cudenko-hercules-damka-dla-damy-igla-i2234582268.html

    a tu widziałam całkiem do rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja doskonale wiem o co Ci chodzi :) moja stara i poczciwa Barcelona mrugnęła właśnie do mnie swym retro okiem ;) Trzymam kciuki za udane poszukiwania! /izyta

    OdpowiedzUsuń