Długi weekend spędziłam w towarzystwie koleżanek, typowo babski weekend. W sobotę świętowałyśmy urodziny jednej z nas, więc postanowiłam założyć na tą okazję sukienkę, którą kupiłam w Zarze na wyprzedażach. Jak widać różowo - pomarańczowa obsesja mnie nie opuszcza. Wieczór był amazing :) Raz na jakiś czas przydaje się taki typowo babski weekend, można przegadać wiele spraw i spojrzeć na nie z innej strony.
Sukienka - Zara, torebka - Primark, bransoletki - DIY, pierścionek, wisiorek, buty - Whole-sale.
Wiola te buty!!! Super :) izytka
OdpowiedzUsuńMorze ci służy... Wiola normalnie .... laska nie z tej ziemi... pozdrowionka
OdpowiedzUsuńAR
Faktycznie! Laska jak się patrzy! Ślicznie! :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne buty! Wygodne?
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Buty są bardzo wygodne i stabilne, ale zaznaczę, że od razu jak przyszły to zaniosłam je do szewca żeby obcas na nowo przymocował.
OdpowiedzUsuńno co za obuwie, ekspresowy ten twój szewc
OdpowiedzUsuńEkstra! Dziewczyno noś mini, służy Twoim nogom:)
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, wyglądasz rewelacyjnie :) Długość sukienki jest baardzo odważna, ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPodobne znalazłam tutaj: http://allegro.pl/show_item.php?item=1798849006 i oczywiście zastanawiam się nad nimi :D, ale to już będzie przegięcie chyba...
OdpowiedzUsuń