W pierwszym odczuciu kolekcja podobna do tej z Domu Mody Valentino - błysk, lśnienie, złoto, brokat ... ale jednak jest spora różnica. Elie Saab zaprezentował zdecydowanie więcej, dlatego też najpierw pokazałam Valentino, bo mam wrażenie, że gdybym zrobiła odwrotnie, nie dałabym szansę na owację dla kolekcji stworzonej przez Marie Grazia Chiuri i Piera Paolo Picciolo.
O zawrót głowy nie trudno oglądając modelki sunące po wybiegu w perlistych tiulach i powabnych koronkach. Tkaniny bogato zdobione koralikami, błyskotkami idealnie harmonizują, o dziwo, z niebanalnymi krojami i drapowaniami tkanin.
A jak miło zobaczyć na pierwszym planie, "nasz produkt eksportowy", Anję Rubik :)
Źródło zdjęć FT |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz