Te koturny owładnęły mną całkowicie. Zapewniam Was, że w mojej szafie jest kilka innych bardziej odpowiednich do tego outfitu. Jedną ręką otwierałam drzwi wyjściowe a drugą zmieniałam buty, na te właśnie. Tak to się ostatnio kończy każde moje wyjście z domu. Na inaugurację sezonu jesiennego, ( tak, tak już nic nie przywróci wiosny :(()reaktywowałam panterkową bluzkę, która wydała mi się świetnym uzupełnieniem spódniczki w stylu militarnym. I jakoś tego dnia wpadały mi w oko ubrania tylko w podobnym klimacie :). Spódniczka jest łupem przytachanym z rynku, jak również torba :) Bransoletka to moje dzieło, połączenie skóry oraz koronki, jak Wam się podoba ?
Świetna torba!
OdpowiedzUsuńJa zawsze tak mam, że kiedy już wymyśle sobie set na jakąś okazję, potem okazuje się, że czegoś nie mogę znaleźć, albo coś akurat posiała moja Siostra... Faktycznie - torba jest CUDNA!!!!
OdpowiedzUsuńFajny zestaw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, wrzucam w obserwowane i zapraszam do mnie :)
Torba jest świetna. W ogóle super Ci w tym zestawie!
OdpowiedzUsuńTorba jest zdecydowanie najlepszym elementem tego zestawu. Całkowicie się w niej zakochałam. Muszę jednak przyznać, że koturny tez bez wątpienia wpadły mi w oko.
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja.
Pozdrawiam i zapraszam na swojego bloga ;)
Ja tez dołączam sie do fun clubu torby :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A torba kosztowała 10 zł na naszym ryneczku w Gdańsku. Można tam naprawę perełki wyłowić.
OdpowiedzUsuń