Bo chodzi o to aby ogólny look był git. Tak, tak wiem, moja Pani od Polskiego szybko by podkreśliła czerwonym kolorem kilka słów w tym zdaniu zaczynając od "bo". Ale to "bo" jest właśnie zaczątkiem wszystkiego. Przekopujemy tony ciuszków w poszukiwaniu tych wymarzonych, przemierzymy setki tysięcy kilometrów aby dojść do tych jednych jedyny, właściwych butów. Bo ten look jest najważniejszy :) Jednak pod pojęciem look kryje się coś więcej niż tylko szmatki i trzewiczki, chodzi jeszcze o twarz :). Hmm, no można ją zawsze próbować ukryć. Ja stosuję wybiegi w stylu: mega wielki kapelusz, woalka, wysoko za wysoki golf, kaptur .... moja pomysłowość naprawdę w tym zakresie nie ma granic. Ale już nie jestem sama w swej ciężkiej walce, tak w ogóle to myślałam, że moja krucjata skazana jest na powodzenie. Na szczęście znalazłam sprzymierzeńca - jest nim i tutaj mam nadzieję, wielkie zdziwienie na waszych twarzach zagości - jest nim ZIAJA !!! Uwielbiam kosmetyki Ziaji, dzięki nim świat mógł ujrzeć moją twarz, a nowa seria Ziaja Med jest rewelacyjna.
Mam problematyczną cerę, odrobina słońca powoduje, iż pojawiają się na mojej twarzy nieładne brunatne plamy. Do tej pory, żaden kosmetyk nie pomagał w walce z nimi dopóki nie zaprzyjaźniłam się z kremem z serii Ziaja Med. Krem jest w wersji na noc, na dzień i do stosowania punktowego. Kosmetyki można kupić między innymi tutaj: klik klik.
Ach i zapomniałam wspomnieć o najważniejszym, cena - do 20,00 zł :)
Zdjęcie jest własnością firmy Ziaja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz