środa, 16 marca 2011

Osobista stylistka - Patrycja Michalak

Dziś mam przyjemność, właściwie to mamy :) gościć Patrycję Michalak, jedną z najlepszych Polskich stylistek. Dla mnie ta rozmowa, co prawda w formie wirtualnej, ale jakby nie było rozmowa, jest bardzo ciekawym przeżyciem. Zatrzymałam się na chwilkę w rozmyślaniu nad samą sobą. Mam nadzieje, że i Wy znajdziecie w niej coś dla siebie. Wywiad długi ale wart poświęcenia odpowiedniej ilości czasu :)
Patrycjo, bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas, jest to dla mnie ogromna przyjemność poznać kogoś o tak fantastycznej osobowości jak Ty, z wielką radością dorzucam Cię do mojej galerii Siewców pozytywnej energii :)
 
Na zdjęciu: Patrycja Michalak
 
Kim jest osobista stylistka? Jakiś czas temu w Polsce nikt nie słyszał o kimś takim, a obecnie każda dziewczyna marzy o tym, żeby się choć raz spotkać z taką osobą.
Osobista stylistka to osoba, która po prostu pomaga dobrze się ubrać. Zarówno jeśli chodzi o styl na co dzień jak i stylizacje biznesowe, do pracy czy na specjalne okazje. Faktycznie jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał o tym zawodzie a on istniał. Przy np. pokazach mody pracuje cały sztab profesjonalistów od wizerunku, kreatorów mody, projektantów. Są to zawody pokrewne.
Dzisiaj media wychodzą ponad to i pokazują, jak wyglądać dobrze również na co dzień. Popularne są wszelkie programy, w których dokonuje się metamorfozy. Wszelkie poradniki dotyczące makijażu, ubioru zalewają internet. Właściwie celem takich programów jest szokować, spowodować show modowy, który przyciągnie widza przed ekrany. Zafascynowani odmianą odbiorcy zaczynają się zastanawiać również sami nad sobą, czy aby dobrze wyglądają i czy faktycznie można coś w ich wizerunku zmienić. A nie da się ukryć, że nasz wygląd ma zasadniczy wpływ na nasze samopoczucie.
Nie wiem czy każda dziewczyna marzy o tym by zostać stylistką, ale na pewno znaczna liczba kobiet marzy o takiej metamorfozie. O zmianie , która po pierwsze spowoduje, że poczują się znakomicie, po drugie wzbudzi podziw otoczenia. Nie ma co się oszukiwać, ubieramy się nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych… kobiet :) Lubimy wyglądać lepiej od innych, lubimy błyszczeć. Po prostu.  
 
Cowboy Girl (Stylizacja Patrycji)
Czy jest jakiś złoty środek na to aby wyglądać pięknie i modnie?
Oczywiście. Tylko, że składa się na niego kilka aspektów.
Są dwie rzeczy, o których wspominam na starcie. Prawidłowe odżywianie i dobrze dobrany biustonosz.
To, co spożywamy i jak żyjemy na co dzień ma wpływ na naszą wygląd (cera, oczy, paznokcie) oraz na nasze samopoczucie. Truizm, ale wart powtarzania.
Źle dobrana bielizna zaś spowoduje, że chociażby nie wiem jak piękną sukienkę kobieta włożyła to nie będzie ona leżeć tak jak powinna, gdy mamy obwisły biust lub wystające spod zbyt ciasnego biustonosza fałdki.
Ważna jest też kobiecość. Nasze ulice zalane są spodniami jeansowymi  Kobiety poprzez spodnie starają się zakryć dosłownie wszystko, co jest ich atutem  Ja rozumiem, że wygoda jest istotna, ale myślę, że tutaj popadliśmy w pewną skrajność. Jeansy czy kolor czarny wydają się po prostu bezpieczne i wygodne. I taki sposób myślenia krzywdzi płeć piękną. Jest tyle seksownych kobiet, które są po prostu schowane w szarych, nie rzucających się w oczy workach. Działają w ten sposób na swoją niekorzyść, bo po prostu nie wyglądają dobrze. To samo tyczy się panów, którym bardzo daleko do elegancji a tym bardziej indywidualizmu, jeśli chodzi o nasz kraj.
 
Czy modnie to oznacza: jak papużka ubierać to wszystko co proponują wielcy projektanci?

Nie jestem za tym aby ślepo podążać za modą. Modą można się inspirować. Więc jeśli np. w tym sezonie modny jest pomarańcz to nie oznacza, że mamy zaraz wydać kilkaset złotych na sukienki, spodnie, bluzki w kolorze pomarańczowym. Wystarczy stonowany, klasyczny strój podrasować delikatnym pomarańczowym paskiem, torebką lub innymi dodatkami, które w subtelny sposób nas ożywią i zwrócą uwagę innych. Dodatki najczęściej stanowią kluczową rolę w stylizacji. Ponad to bądźmy sami sobie projektantami. To, co proponują wielcy to są ich własne wizje. Dlaczego sami nie możemy stworzyć czegoś oryginalnego? Na naszych ulicach brak indywidualizmu. 
 
Moda powraca, w sumie można by powiedzieć, że jakoś tak zamyka się w kilku stałych trendach, po co więc co sezon projektanci trudzą się, męczą, żeby wymyślać coś nowego?

Po to, żeby to sprzedać. To jest biznes. Projektanci bazują na pewnych założeniach, mają sprostać wymaganiom opartymi na badaniach rynku. Dlaczego np. w większości kolekcji na wiosnę-lato wykorzystano buty na platformach, koturny wiązane w kostkach? Przecież gdyby każdemu z projektantów zostawić wolną rękę bez mówienia co ma być w sprzedaży przez cały rok to każdy stworzyłby zupełnie inne obuwie.

Kto dla Ciebie jest ikoną stylu?


Podoba mi się styl Lagerfelda, zawsze elegancki, ale z pieprzem, a co najważniejsze - wierny sobie.

Twój ulubiony projektant i dlaczego ?

Moje upodobania zależą od danej kolekcji, ale przyznam, że ostatnio jestem pod wrażeniem ostatnich kolekcji Rosselli Jardini - projekantki Moschino. Kobiecość z charakterem. Łączenia bieli z granatem, czerwienią, męskie kapelusze połączone z eleganckimi marynarkami. To samo w kolekcji na jesień 2011 tylko w wydaniu marynarskim. Polecam obejrzeć. ( Ja: Przybliżę Wam więc tę kolekcję w najbliższym czasie)

Czy jest coś takiego jak uniwersalny zestaw, który zawsze jest na miejscu, na czasie ?

Nie ma uniwersalnego zestawu. Nie ubierzemy przecież takiego samego stroju do pracy i jednocześnie na galę wieczorną. Są uniwersalne rzeczy, które okraszone odpowiednimi na daną okazję dodatkami mogą stworzyć styl biznesowy lub wieczorowy. Np. weźmy małą czarną. 
Set: Wiola :)
Nałożymy na nią np. szarą marynarkę, czarne lub szare obuwie, do tego aktówka, zegarek i mamy elegancką business woman.

 
 
 
 
 
 
 
 
Set: Wiola
Ta sama mała czarną w zestawie z długim sznurem pereł, eleganckimi szpilkami i małą, ale np. srebrną torebką tworzą stylizacje wieczorową.

Wniosek jest taki i to zalecam klientom, że należy na początku zaopatrzyć szafę w klasyczne rzeczy i różne dodatki.

 
 
 
 
 
 
I na koniec, czy możesz dać kilka rad czytelniczkom. Jakie kolory łączyć a jakie nie, do jakiej figury co zakładać, czy tak modne spódnice tulipanki każda z nas może nosić czy lepiej nie?

To jak łączyć kolory zależy od tego, co chcemy zakryć a co uwypuklić. To co jest naszym atutem powinno być odziane w jaśniejszy lub bardziej krzykliwy kolor. Natomiast to, co chcemy zakryć musi być w stonowanym ciemniejszym kolorze. Ponad to ważne jest ustalenie naszego typu urody, czy jest to typ ciepły i delikatny, a może przygaszony szary lub mocny zimny . Jeśli już to osiągniemy stosujemy zasadę - barwy korzystne dla nas powinny znajdować się blisko twarzy czyli bluzki, naszyjniki, apaszki, kolczyki, poza tym rejonem możemy poszaleć. Co do łączenia kolorów dzisiaj panuje dowolność, dobrze, a raczej bezpieczne jest trzymanie się 3 kolorów, żeby ubiór był wyrafinowany, ale i elegancki. Dzisiaj jednak obserwujemy masę kolekcji, które aż kipią od całej gamy barw i są to świetne kolekcje.
Sesja klasyczna ( Stylizacja Patrycji)

Ja polecam trzymać się dwóch zasad. Ubierajmy się zgodnie z naszym charakterem, osobowością, ale i nie bójmy się eksperymentować z kolorami. Zwłaszcza kiedy mamy sezon na tęczę barw a nasze ulice są po prostu szare.

O fasonach można by mówić i mówić. Należy dążyć do sylwetki iks. Czyli obwód ramion powinien równać się obwodowi bioder. Zaznaczona musi być talia. Musi być równowaga długości np. nóg, umiejscowienia talii do reszty ciała. Jest dużo pań, które są węższe w ramionach a szersze w biodrach. Toteż należy to równoważyć np. marynarkami z bufkami i prostymi klasycznymi spodniami bez kieszeni po bokach. Co do spódnic tulipanek- zalecane są dla pań z talią i zgrabnymi udami no i typów z męska sylwetką czyli bez kształtów kobiecych. Uważałabym jeśli chodzi o sylwetki z mocnymi udami. Tutaj taki typ spódnicy doda objętości.


 
Na blogu Patrycji oraz na jej stronie - wizytówce możecie pooglądać stylizacje oraz poczytać ciekawe wpisy, zapraszam, zdjęcia również pochodzą stamtąd :).

3 komentarze:

  1. Bardzo mnie zainspirowałaś! :) Nigdy nie byłam u stylistki, a właściwie mogłabym się wybrać. Fajnie byłoby, gdyby ktoś popatrzył na mnie krytycznym okiem i doradził w różnych kwestiach związanych z wyglądem. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł na posta i dobrze zrobiony wywiad. Te rady powtarzane są zawsze przy temacie 'jak się ubierać', ale ciężko sprawić, by rzeczywiście 'dotarły' - może teraz się uda, chociaż do części ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ...moja Ty :-)) :* Pozdrawiam :-))
    Polecam!

    OdpowiedzUsuń