sobota, 12 marca 2011

Wiosna w garderobie - Matthew Williamson

Dzisiejsza cudownie wiosenna aura zmotywowała mnie do poszukania idealnej kolekcji, którą mogłabym z całym dobrodziejstwem inwentarza przygarnąć. I tym oto kluczem przeszukiwałam kolekcje kreatorów bardziej tudzież mniej mi znanych. I znalazłam :) A dokładnie znalazłam na nowo Matthew Williamson'a. Brytyjski projektant wcześniej nie zachwycał mnie tak jak dziś, ale to też w dość ograniczonym zakresie - ograniczonym do kolekcji Summer 2011. Każda kolekcja Williamson'a jest znacznie inspirowana kulturą Indii, ale w letniej bardzo subtelnie przemycił akcenty wschodnie, bardziej kojarzą mi się z tendencją etniczną w kontekście looku hippisowskiego.

Gorsety podkreślają kobiece wdzięki, a spodnie z podwyższonym stanem idealnie wyszczuplają. Bardzo urokliwy jest tkany gorset, wersja dla odważnych. Ten krój gorsetu przypomina mi skandaliczny gorset Madonny. Gorset od zawsze jest obowiązkową pozycją w kobiecej garderobie, ale kiedyś był narzędziem tortur a dziś seksowną bluzeczką :).



Sukienki proste w kroju, zdobione fakturą, model 27 boski, przykuł moją uwagę podczas pokazu, projektant wykazał się wyjątkowym poczuciem dobrego smaku. Dużo zaryzykował zdobiąc taki wzór materiału w ten sposób - łatwo przekroczyć granicę kiczu, ale efekt oszałamiający.

Bardzo urzekły mnie spódniczki al'a Pocahontas. Połączenie stylu lat '20 z etnicznym designem ma swój urok.  Ciekawi mnie jakbym wyglądała w tej fioletowej :). 


Źródło zdjęć tutaj.

6 komentarzy:

  1. Gorset zdecydowanie ma coś w sobie... Nie sądziłam, że w tym sezonie znów będzie modny, ale dobrze wiedzieć, bo faktycznie jest on bardzo kobiecy i sexy. Co do sukienek i spódnic a la Pocahontas, to nie jestem nimi zachwycona. Myślę, że pasują tylko osobom szczupłym, bo takie kluseczki, jak ja robią się we frędzelkach jeszcze szersze ;P Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wybieram nr 18:) zapraszam do garderoby:)::)

    OdpowiedzUsuń
  3. czemu tak na siłę wszędzie się lansujesz i wklejasz linka do bloga? nie martw się jak blog jest dobry to sam sie obroni i czytelnicy się 'zlecą', a takie spamowanie wszędzie - żałosne;/

    OdpowiedzUsuń
  4. @Anonimowy na siłę się nie lansuję, ale jeżeli zamieszczam gdzieś komentarz to nie chce być anonimowa, wolę jak userzy wiedzą kto co mówi i dlaczego. Łatwo opiniować jak się jest anonimowym, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. jak ktoś ma ochotę do ciebie zaglądnąć, to wystarczy ze wejdzie na Twoj profil, gdzie jest między innymi link do Twojego bloga - i to wystarczy
    a dodawanie do każdej swojej wypowiedzi linku do aktualnej notki jest SPAMEM - zapoznaj się z netykietą, jeśli chcesz być poważnie trakowana jako bloger, bo na razie to karierę spamera widzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy, chyba masz jakiś problem, bo żeby blog wypromować, to najpierw trzeba się światu jakoś pokazać. Ja nie obudziłam się pewnego ranka i tak nagle nie wpadło mi do głowy, że jest taki blog i tu sobie zajrzę... A jeśli link do nowej notki jest podany przy okazji, to nie widzę tu nic złego. Acha, poza tym fajnie byłoby wiedzieć, kto się pod tym podpisuje... Więc proponuję używać nika.

    OdpowiedzUsuń